czwartek, 2 lutego 2012

Dziś ruszenie to  było z kopyta..
Rano o 8 treningi na ławecce potem chód sportowy w terenie. Mrozy mi nie straszne. Jak człowiek dobrze się ubierze i potrafi się ubrać to nic mu nie straszne. Ja mam motywacje z jednej strony sport to moja pasja i muszę się doskonalić, a z drugiej to rywalizacja ten duch walki lub to zmęczenie po uczciwym wysiłku sportowym. Dla sportowca to coś po prostu cudownego. Te nabrzmiałem mięśnie. I zalerzy co trenujemy. Mnie bardzo interesuję szybkość jak i wygląd i jakaś w miarę siła. Postawiłem sobie poprzeczkę wysoko, ale całe życie do niej dążyć będę. Mianowicie pobicie rekordu świata na setkę. Nie wiem czy tego dokonam, ale na pewno się nie poddam. W moim słowniku nie istnieje słowo jak poddanie się, A niktórzy nazywają to słabością. Dla tego też nie można się dać. Każdy z nas ma tą charyzmę, ale nie każdy potrafi ją wykorzystać.
   Każdy może być wilki i coś osiągnąć jeżeli naprawdę tego chce i wkłada w to sercem. ..

Piosenka na dziś która chodzi mnie po głowie :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz